"Dwie za jedną, jedna za dwie" - tak brzmi święte hasło sióstr bliźniaczek: Zosi i Gosi. Ale czasami Zosia bywa ciepłą kluchą (tak mówi Gosia), a Gosia - nieodpowiedzialnym lekkoduchem (tak uważa Zosia). Zosia nie posiada się z radości: nareszcie dostała się na upragnione warsztaty musicalowe. Zaprzyjaźnia się tam z megafantastyczną Andżeliką! Jednak Gosia jest daleka od zachwytów. Jej zdaniem Andżelika to okropna szpanerka i do tego beznadziejnie głupia! Już choćby z tego powodu, że stroi sobie żarty z psa Gosi, Rzepa, i że wszystko jest dla niej "supcio". Po raz pierwszy w swoim życiu bliźniaczki nie odzywają się do siebie ani słowem. Ale w pewnym momencie muszą się ogarnąć, bo dziadek Rysiek pilnie potrzebuje ich pomocy. Również Andżelika wpada w poważne kłopoty.

A miało być tak pięknie! Gosia i Zosia już szykowały się na długo wyczekiwany wakacyjny wyjazd z rodzicami do Hiszpanii. Nagle okazało się, że zamiast do Hiszpanii pojadą na wakacje "pod gruszą" z szaloną ciotką Dianą. Na rowerach! Gorzej już chyba być nie mogło! W dodatku nad wyprawą od samego początku ciąży jakieś fatum. Podróż na camping przypomina prawdziwe pasmo nieszczęść. Gdy bliźniaczki przez przypadek dowiadują się, jaki był prawdziwy powód odwołania hiszpańskiej wyprawy, postanawiają wziąć sprawy w swoje ręce. Samowolnie opuszczają miejsce wakacyjnego odpoczynku i ruszają tacie na odsiecz. Nie mogą przecież dopuścić do tego, by jego ukochany sklep zbankrutował!